63. "Zabójcza sprawiedliwość" - Ann Leckie - Nie denerwujcie SI!

Siemaneczko mordeczki~!

Znowu odkopuję jakieś stare recenzje, które zalegały mi już od kilku miesięcy. :P
W końcu i na nie przyszła pora!

I wybaczcie, że tym razem nie ma cytatów. Książki nie miałam od jakiś 4 miesięcy w łapkach, a ja głupia nie zapisałam żadnych. Internet też nie pomógł. :C
Zapraszam na recenzję!

.~* *~.

Okładka książki Zabójcza sprawiedliwośćTytuł polski: "Zabójcza sprawiedliwość"
Tytuł oryginalny: "Ancillary Justice"
Cykl: Imperium Radch (tom 1)
Autor: Ann Leckie
Wydawnictwo: Akurat
Ilość stron: 480
Okładka: miękka

"Najlepsza space opera ostatnich lat, zdobywczyni wszystkich najważniejszych nagród literackich z dziedziny fantastyki.

W odległej przyszłości znaczną częścią zamieszkanego kosmosu rządzi Imperium Radch, gdzie władzę absolutną sprawuje Anaander Mianaai, jedna osoba w tysiącach ciał, wszechobecna i niemal wszechwiedząca. Najsprawniejsi jeńcy wzięci do niewoli na podbitych planetach zostają zamienieni w serwitory - pozbawieni własnej osobowości, stanowią przedłużenie sztucznych inteligencji dowodzących okrętami wojennymi. Zdawałoby się, że SI jednego z tych okrętów, „Sprawiedliwości Toren”, dysponująca setkami oczu i uszu serwitorów, łatwo może utrzymać porządek na podbitej planecie. Jednak wskutek skomplikowanej intrygi wybuchają zamieszki, ulubiona oficer „Sprawiedliwości Toren” zostaje niesprawiedliwie oskarżona i skazana na śmierć, a sam okręt ulega zniszczeniu. Przeżywa tylko jeden serwitor, cząstka sztucznej inteligencji w ludzkim ciele. Odtąd Breq, bo takie przybrała imię, okaleczona psychicznie i emocjonalnie, szuka zemsty na tyranie, który pozbawił ją wszystkiego. W trakcie tych poszukiwań odkrywa przerażającą prawdę o rozłamie w zbiorowym umyśle samego władcy..."

.~* *~.

Znalezione obrazy dla zapytania Ancillary Justice Ann LeckieOdległa o tysiące lat przyszłość. Jedną z głównych potęg w kosmosie jest Imperium Radch. Przywódcą jest Anaader Mianaai - wiele ciał połączonych jednym umysłem. Jak można by opisać społeczeństwo Radchaai? Istoty agresywne, rządne podbojów. Jednocześnie pozbawione prywatności, wiecznie obserwowane przez SI - sztuczną inteligencję. I rękawiczki. Pamiętacie, rękawiczki są ważne.

Berq, bo takie imię przyjęła, jest jednym z ludzkich ciał sztucznej inteligencji okrętu wojennego Sprawiedliwości Toren. Sprawiedliwości, Miecze - to nazwy statków. Ale wracając. Przez działania imperium jak i tyrana jakim jest Anaadre Mianaai, Berq pragnie zemsty. I zrobi wszystko by ją osiągnąć.

Muszę przyznać, że fabułę tej książki ciężko jest streścić, zwłaszcza, że podzielona jest na dwa wątki - terazniejszość i przeszłość Berq. Pierwsze opisuje ją jako serwitor odłączony od jednostki, drugie jako Esk Jeden Sprawiedliwości Toren. Fabuła toczy się chwilami dość wolno i stawia więcej pytań niż odpowiedzi. Zwłaszcza początek, może być dość toporny. Dopiero gdzieś tak w połowie te dwa wątki się łączą i mamy efekt "wow, to o to w tym chodziło". Choć nadal pozostawia nam to wiele niewiadomych.

Muszę przyznać za to, że końcówka to totalna petarda! Może całość książki ciągnie się bez szczególnych wybuchów, ale końcówka nadrabia to wszystko! Świetna i emocjonująca, trzyma w napięciu do samego końca! Ale mi rymy wyszły. :P

Tak jak wspominałam, ogólne tempo akcji jest dość... Wolne. Pozwala to autorce rozwinąć bardziej postacie, zarysować ich charakter, pokazać świat, w jakim żyją. Bo postacie stanowczo tu żyją, nie tylko są. Więc niestety dynamicznych walk i bitew tu nie uświadczycie. Pojawiają się króciutkie epizody, ale nie liczcie a coś więcej. Tu ważny jest opis, dialog i przemyślenia.

Znalezione obrazy dla zapytania Ancillary Justice Ann LeckieTeraz coś charakterystycznego dla tej powieści - pojęcie płci w Imperium Radch. Tam wszystkich traktuje się jako formy żeńskie. Mówi o wszystkich jako "onych". Na początku człowiek może dostać kićka. Sto stron za mną i same kobiety? Coś jest nie tak. Dopiero w miarę czytania dowiadujemy się, że to element kultury Radchaai. Nie powiem, jest to wyzwanie do czytelnika, by rozróżnić płeć bohaterów. Do tej pory nie jestem wszystkich pewna. Ale może to i dobrze, nadaje to tej powieści charakteru.

Sama Berq jest bardzo ciekawą postacią. Należy pamiętać, że jest jedną z jednostek SI w ludzkim ciele. Jest to ciekawe, bo jako, teoretycznie, maszyna ma typowy dla maszyn zimny sposób kalkulacji i logiki, zdystansowanie czy postrzeganie ludzkości. Również jej sposób narracji jest dość... Specyficzny. Czuć, że człowiekiem to ona nie jest.

"Zabójcza sprawiedliwość" jest książką specyficzną i intrygującą. Jej akcja toczy się powoli, ale rekompensuje to tym jak bardzo czytelnik się w nią wczuwa. Mimo łamania przyzwyczajeń czytelniczych daje nam ciekawy świat z interesującym prawami jakim się rządzi, dobrze wykreowanymi postaciami i świetnym zakończeniem. Nic tylko szukać kolejnego tomu.



.~* Wady i zalety *~.

Wady:


- nieco mylące
- banalna dla niektórych fabuła
- z początku nużące 
- wolno rozwijająca się fabuła

Zalety:

- ciekawy koncept świata
- interesujący bohaterowie
- koncepcja płci u Radch
- pojęcia zbiorowej sztucznej inteligencji
- lord Radch o wielu ciałach a jednym umyśle
- to zakończenie!


.~* Podsumowując *~.

"Zabójcza sprawiedliwość" ma zarówno swoich zwolenników jak i przeciwników. Ja stanowczo należę do pierwszej grupy i z przyjemnością zabrałabym się za kolejny tom. :)
Cóż, pozostaje polować mi po bibliotekach, może się znajdzie. <3

.~* Moja ocena *~.
8/10

.~* *~.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Niesamowicie cieszą mnie Wasze komentarze, które mogę tu czytać. Więc śmiało, zostaw tu coś od siebie. ;)
Z chęcią odpiszę na każdą wiadomość~! <3

Ale jeśli masz pisać coś w stylu "Super blog, zapraszam do mnie (link)" to lepiej sobie odpuść.
Serio. To nie jest blog do reklamowania się.

Zamknieta w pozytywce © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka