My Little Pony Book Tag

Witajcie kochani~! ^^

Jeśli mam być szczera - jakoś nie chciało mi się pisać dzisiaj recenzji. Tak totalnie. Wkręciłam się w czytanie absurdalnego Autostopem przez galaktykę i chwilowo jakoś nie idzie mi pisanie o czymkolwiek. Tak więc za starą radą Izy z Heavy Books zrobię jakiś tag. Miałam ich kilka na liście postów roboczych, ale akurat ten wybrała dla Was moja przyjaciółka Crystal. To jej możecie dziękować. :P
Tak oto przychodzę do was z My Little Pony Book Tag. :P


.~* *~.


Applejack - książka, w której ważne są wartości rodzinne


Pierwszą książką, która tylko przychodzi mi na myśl jest oczywiście Harry Potter. I mam tu zarówno na myśli rodziców Harry'ego jak i państwa Durseyów, bo i jedni i drudzy są w końcu rodziną. Raczej prawie wszyscy czytali historię chłopca, który przeżył, więc nie będzie dla Was zaskoczeniem ten wybór. Gdyby nie miłość rodziców do syna ten mógłby nie przeżyć zabójczego zaklęcia Tego Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać. Więc niezaprzeczalne jest to, że nie byłoby tej serii gdyby nie wartości rodzinne.
Innym przykładem, który mi się kojarzy z wartościami rodzinnymi jest cykl Stare Królestwo, dokładniej moja ulubiona część, czyli Sabriel. Ważną postacią tej opowieści jest ojciec tytułowej bohaterki i powiązania rodzinne, dzięki którym posiada ona moce pozwalające na wizyty w krainie śmierci, jak i powód dlaczego musi się ich nauczyć. Musi sprowadzić swojego ojca do świata żywych, bo utknął po drugiej stronie.

Pinkie Pie - najzabawniejsza książka jaką spotkałaś/eś w swojej "czytelniczej karierze"



Stanowczo jest to Marsjanin, który jest moim najlepszym sposobem na smutek. Tej książki nie da się czytać z kamienną twarzą! Teksty jakimi raczy nas Mark Watney są po prostu godne złotych myśli i cytowania, co zresztą często robię. Przy czytaniu zawsze towarzyszy mi głupawy uśmieszek, a jeśli jadę autobusem to ludzie się na mnie dziwnie patrzą. :P

Rarity - książka z silną i niezależną bohaterką, która ma wielu adoratorów


Z tym mam lekki problem, bo oprócz znienawidzonej przeze mnie Katniss z Igrzysk Śmierci nic innego nie przychodzi mi na myśl. Bo nie zawsze silna i niezależna wiąże się z wieloma adoratorami, prawda? Tak jest na przykład z Sylfaną z Pana Lodowego Ogrodu albo Ciri z Wiedzmina, które według mnie wielu adoratorów to nie miały. A silnymi i niezależnymi mogę je spokojnie nazwać.

Fluttershy - wspaniała książka, o której istnieniu wiedzą nieliczni


Często wspominam o Diamentowych Psach/Szmaragdowych Snach, o których nikt kogo znam nie słyszał lub serii Stare Królestwo, której również żaden z moich znajomych jak do tej pory nie czytał. O drugim wspomniałam już nieco wyżej, ale jeśli chodzi o nowelki pana Reynoldsa to po prostu chwyciły mnie za serce swoją treścią, która jest upakowana w tak małej ilości stron, a była dla mnie taka ciekawa. Są to dwie nowelki, z których każda ma coś koło stu stron, ale treścią przebiją niektóre ponad trzystustronicowe książki czy serie.

Twilight Sparkle - książka z postacią, która mogłaby zostać Twoją przyjaciółką


Musi być to koniecznie przyjaciółka? W sensie płeć żeńska? Bo ja chcę przyjaciela. Albo nawet kilku. Ja chcę Marka Watneya! Koniecznie! Albo Vuko Drakkainena! 
Z przyjaciółek... Może Sabriel ze Starego Królestwa? Albo Sonea z Trylogii Czarnego Maga? Wydają mi się podobne charakterami do mnie w pewnym stopniu, raczej byśmy się dogadały.

Rainbow Dash - książka, do której masz największy sentyment


Ostatnio jest to oczywiście Marsjanin i Pan Lodowego Ogrodu, ale patrząc od początku mojej "książkowej kariery" mogę śmiało powiedzieć, że Harry Potter. Jest to seria, od której zaczęłam czytać "na serio" i z własnej woli. I to już tak masowo. Plus mam z tym przyjemne wspomnienia. :)

Spike - książka z nieszczęśliwie zakochaną postacią


Książka, która nazywa się Moje życie - biografia Araxary. XD
No dobrze, koniec tych żartów. Szczerze, nie mogę znalezć jakiegoś sensownego przykładu, bo zazwyczaj czytam książki, gdzie kwestie romansowe to drugi czy trzeci plan. Jedyne co mi przychodzi na myśl to chyba Uczennica Maga, gdzie było coś o mężu bohaterki, który w sumie okazał się chyba gejem zakochanym w jakimś innym facecie. Ale pewna nie jestem, bo niespecjalnie lubię i pamiętam tę część. :P

I to by było na tyle z tego taga! 
Podobał Wam się? 
Jeśli ktoś ma ochotę go zrobić to serdecznie zapraszam. :3

Co do samego tematu taga dodam, że oglądałam tylko pierwszy sezon My Little Pony jakieś 5 lat temu i jakoś nigdy nie zabrałam się za kolejne. Warto do tego wrócić? :P

.~* *~.

6 komentarzy :

Niesamowicie cieszą mnie Wasze komentarze, które mogę tu czytać. Więc śmiało, zostaw tu coś od siebie. ;)
Z chęcią odpiszę na każdą wiadomość~! <3

Ale jeśli masz pisać coś w stylu "Super blog, zapraszam do mnie (link)" to lepiej sobie odpuść.
Serio. To nie jest blog do reklamowania się.

Zamknieta w pozytywce © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka