58. "Harry Potter i Przeklęte Dziecko" - J.K. Rowling, Jack Thorne, John Tiffany - Powrót do dziecięcych lat...

Hej, hej~!

Żyjecie jakoś? :D

Mi się akurat dzisiaj dzień rektorski trafił, więc stwierdziłam, że to idealna okazja by coś napisać, bo jutro mordor 8-18 na uczelni. Więc przychodzę do Was z recenzją! :D


.~* *~.

Okładka książki Harry Potter and the Cursed ChildTytuł polski: "Harry Potter i Przeklęte Dziecko"
Tytuł oryginalny: "Harry Potter and the Cursed Child"
Autor: J.K. Rowling, Jack Thorne, John Tiffany
Wydawnictwo: Media Rodzina
Ilość stron: 368
Okładka: twarda

"Książka nagrodzona tytułem Książki Roku 2016 lubimyczytać.pl w kategorii Fantastyka młodzieżowa. 

Harry Potter nigdy nie miał łatwego życia, a tym bardziej teraz, gdy jest przepracowanym urzędnikiem Ministerstwa Magii, mężem oraz ojcem trójki dzieci w wieku szkolnym.


Podczas gdy Harry zmaga się z natrętnie powracającymi widmami przeszłości, jego najmłodszy syn Albus musi zmierzyć się z rodzinnym dziedzictwem, które nigdy nie było jego własnym wyborem. Gdy przyszłość zaczyna złowróżbnie przypominać przeszłość, ojciec i syn muszą stawić czoło niewygodnej prawdzie: że ciemność nadchodzi czasem z zupełnie niespodziewanej strony."




.~* Kilka cytatów *~.


"Harry, w tym pogmatwanym, pełnym emocji świecie nie ma idealnych odpowiedzi. Doskonałość jest poza zasięgiem ludzkości, poza zasięgiem magii. W każdej pięknej chwili szczęścia kryje się kropla trucizny: świadomość, że ból powróci. Bądź szczery wobec tych, których kochasz. Pokaż swój ból. Cierpienie jest rzeczą równie ludzką oddychanie."

"Ci, których kochamy, nigdy tak naprawdę nas nie puszczają, Harry. Pewnych spraw śmierć nie dotyka. Farby... wspomnienia... i miłości."

"Na tym właśnie polega przyjaźń, prawda? Nie wiesz, czego potrzebuje twój przyjaciel, wiesz tylko, że potrzebuje."

"Nie da się uchronić młodych ludzi przed krzywdą. Cierpienie musi przyjść i przyjdzie."

"Jak odciągnąć Scorpiusa od trudnych problemów emocjonalnych? Należy go zabrać do biblioteki." 

"Prawda to cudowna i straszliwa rzecz, więc trzeba się z nią obchodzić ostrożnie."

"Wiesz, co najbardziej kochałem w Twojej matce? Zawsze pomagała odnaleźć mi światło w ciemności. Dzięki niej świat, a przynajmniej mój świat, był mniej mroczny."

"Albusie Severusie, nosisz imiona po dwóch dyrektorach Hogwartu. Jeden z nich był Ślizgonem i prawdopodobnie najdzielniejszym człowiekiem, jakiego znałem..."

"Mnie tam nic nie przeraża. Poza mamą."



"DZIĘKUJĘ, ŻE ZOSTAŁEŚ TYLKO DLATEGO, ŻE MAM SŁODYCZE, ALBUSIE!"

.~* *~.

"Przeklęte Dziecko" jest bezpośrednią kontynuacją kultowej już serii o Chłopcu Który Przeżył. Opowieść zaczyna się w miejscu, gdzie zostawiły nas "Insygnia Śmierci", ale dały nową formę - scenariusz. Po dziewiętnastu latach spokoju coś się zaczyna dziać... I jak zawsze w centrum wydarzeń musi znalezć się Potter. Harry boryka się z typowymi problemami dorosłego - praca, problemy rodzinne, wychowanie dzieci, ale także przeszłość, która mimo upływu lat go prześladuje. Za to syn Harry'ego, Albus Severus, ma inny problem. Zmaga się z rodzinnym dziedzictwem - nazwisko przecież zobowiązuje! Ale on nie ma raczej zadatków na bohatera i nie chce by porównywano go do słynnego ojca. 

Malfoyowie również nie mają najłatwiej. Młody Scorpius jest niepodobny do swego ojca, wyróżnia się tym, że nie jest tak charakterystyczny jak każdy z rodziny Malfoyów. Do tego te plotki na jego temat... Syn Voldemorta?
Klucz do zagadki i odpowiedzi kryją się w przeszłości...

Gdy na początku usłyszałam, że po latach wyjdzie 8 tom Harry'ego Pottera byłam zachwycona. Normalnie powrót do dzieciństwa! Jedna z ulubionych serii ma dostać kontynuację, nie ma nic lepszego! Ale potem przyszły obawy...


"Harry Potter i Przeklęte Dziecko" to już nie to samo. Po pierwsze forma scenariusza. Dla niektórych może to wiele nie zmieni, ale dla mnie jest to duża różnica. Nie ma tu tej magii. Nie ma opisów. Opisy były tym, co dodawało tej magii. Same dialogi nie potrafią, według mnie, oddać wszystkiego co jest do opowiedzenia w takim uniwersum jak to. Bez tego wszystko wydaje się jakieś takie nijakie i bezpłciowe.


Po drugie bohaterowie. Nie obrazcie się się kochani, ale Harry był irytujący jak nie wiem, Hermiona jakaś taka dziwna i nie swoja. Tylko Ron to Ron. Naprawdę, chciałabym ich lubić, ale wydaje mi się, że to nie oni. Czar prysnął. Bohaterowie się starzeją. Ja się starzeję.

Ale za to podobały mi się postacie Albusa i Scorpiusa. Podobało mi się to przeciwieństwo jakie pokazują oni w zestawieniu z Harry'm i Draco. Taki mały paradoks, który wychodzi tej książce na dobre. Niektóre ich teksty są po prostu świetne, a sposób w jaki się zaprzyjaznili to złoto.

Mimo tych moich narzekań muszę przyznać, że książkę, mimo formy scenariusza, czytało mi się całkiem przyjemnie i szybko. Fakt, brakowało mi tych opisów czy jakiś przerywników, ale jednak Potter to Potter - moje dziecięce fascynacje wróciły więc i wewnętrzne dziecko się obudziło. Seria o Harry'm Potterze to kwitnący biznes, taka prawda. Starsze pokolenia sięgną z sentymentu, młodsze z ciekawości. 

Może nie jestem fanką tej części, ale jednak dobrze było po latach wrócić do tego świata, który kiedyś wciągał bez pamięci.


.~* Wady i zalety *~.

Wady:


- odgrzany kotlet?

- inna forma, nie pasuje do pozostałych części
- "to już nie to samo"

Zalety:


- znowu w świecie Harry'ego Pottera, dzieciństwo wraca!

- inna forma, coś nowego
- ciekawie wykreowane postacie Albusa i Scorpiusa


.~* Podsumowując *~.

Miło było wrócić do czasów dzieciństwa, gdy się czytało z wypiekami na twarzy kolejne przygody Harry'ego, ale ze smutkiem muszę przyznać, że to już nie to samo, część tej magii uleciała z tej części, dla niektórych dopisanej na siłę. Jest to fajna gratka dla fanów serii, takich jak ja, ale jednak nie biorę tej części bardzo na dosłownie.


.~* Moja ocena *~.
6/10

.~* *~.


A gdybyś mógł usłyszeć książki śpiew...
Czyli piosenka, która przyszła mi na myśl.



2 komentarze :

  1. Hej. Autorem nie jest J.K.Rowling. To dzieło jest oparte na jej poprzednich. Przeczytaj co na okładce :p
    Zapraszam: wymalovane.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co wiem jest kilku autorów tego scenariusza: Jack Thorne, John Tiffany i właśnie J.K. Rowling.

      Usuń

Niesamowicie cieszą mnie Wasze komentarze, które mogę tu czytać. Więc śmiało, zostaw tu coś od siebie. ;)
Z chęcią odpiszę na każdą wiadomość~! <3

Ale jeśli masz pisać coś w stylu "Super blog, zapraszam do mnie (link)" to lepiej sobie odpuść.
Serio. To nie jest blog do reklamowania się.

Zamknieta w pozytywce © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka