54. "Ostatnia z Dzikich" - Trudi Canavan - Wymęczyłam drugi tom!

Hej, hej kochani~!

Wiele wody upłynęło od ostatniego razu, kiedy to wstawiłam recenzję pierwszego tomu trylogii Ery Pięciorga... Ale w końcu, w pocie czoła (bo upiorne upały!) przeczytałam tom drugi! Czy jest lepszy niż pierwszy? 

Zapraszam do recenzji!

A tu jeszcze link do recenzji pierwszego tomu: Klik! :)


Okładka książki Ostatnia z dzikichTytuł polski: "Ostatnia z Dzikich"
Tytuł oryginalny: "Last of the Wilds"
Cykl: Era Pięciorga
Autor: Trudi Canavan
Wydawnictwo: Galeria Książki
Ilość stron: 650
Okładka: miękka

"Choć Auraya była architektem zwycięstwa Białych, pierwsze spotkanie z wojną wypełniło jej sny koszmarami. Spaceruje w nich po polach krwi, a polegli wstają, by rzucić jej w twarz oskarżenie: Ty nas zabiłaś. Ty. Wydaje się, że Auraya nie zazna spokoju, dopóki nie odejdą te koszmary. Niestety jedyny człowiek, któremu ufa i którego mogłaby prosić o pomoc, zniknął.


Tkacz snów Leiard, wciąż usiłując jakoś uporządkować coraz wyraźniejsze wspomnienia dawno zmarłego Mirara, ucieka w góry w towarzystwie Emerahl, być może ostatniej z Dzikich. Choć sama nie jest tkaczem snów, Emerahl dysponuje wielką mocą i pomaga Leiardowi w zrozumieniu tej niezwykłej plątaniny pamięci. To, co odkryją, zmieni jego życie na zawsze. Daleko na południu Pentadrianie liżą rany i próbują wybrać nowego przywódcę. Wydaje się, że pokój musi jeszcze zaczekać."


.~* Kilka cytatów *~.

Okładka książki Ostatnia z dzikich. Cz.2"Trochę trudno jest za kimś tęsknić, kiedy człowiek nie jest pewien, czy mu się spodoba, co ten ktoś zrobi albo czego zażąda."

"Nie żałuj swojej przeszłości, powiedział Chaia. Wszystko, co robisz, uczy cię czegoś o świecie i o tobie. Do ciebie należy czerpanie mądrości z własnych błędów."

"Ludzie potrafią przekonać się do czegokolwiek, jeśli tylko chcą na kogoś zrzucić winę."

"Człowiek, który nie cieszył się dobrym jedzeniem, musiał mieć jakieś braki charakteru."

"Nic tak jak miłość nie potrafi doprowadzić człowieka do szaleństwa."

"Niektórzy ludzie po prostu muszą kogoś nienawidzić, więc lepiej skierować tę wrogość przeciw pentadrianom niż przeciw tkaczom."

"Życie jest wtedy dobre, gdy nie może się stać tematem porywającej opowieści."

.~* *~.


Kurz po niedawno stoczonej bitwie powoli opada. Mimo zwycięstwa myśl o poległych osobach spędza Aurai sen z powiek. Jedyną rzeczą, która pozwala jej normalnie funkcjonować jest nowo postawione przed nią zadanie - stworzenie szpitala, w którym cyrklianie i tkacze snów ramię w ramię będą walczyć o ludzkie życie. Oczywiście nie obeszło się bez protestów, ale to jeszcze bardziej motywuje najmłodszą z Białych do działania. Z ulgą przyjmuje też zadanie udania się do Si by pomóc im z szerzącą się zarazą. Tam spotyka swojego dawnego znajomego... 
Co z tego wyniknie?
Czy uda jej się odbudować starą przyjaźń?
Co na to bogowie?

Ostatnia z Dzikich - drugi tom trylogii Ery Pięciorga mojej kochanej Trudi, przez który tak uparcie przebrnąć jakoś nie mogę. Ale, ale - są postępy!
Mimo, że w tym tomie dzieje się może mniej "epokowych" zdarzeń niż w poprzednim to wydaje mi się, że tę część czytało się o wiele lepiej, szybciej i przyjemniej. 
Okładka książki Last of the WildsSkąd te wnioski? 

Według mnie mamy tu po prostu lepiej poprowadzoną linię fabularną oraz więcej perspektyw, które widocznie na siebie działają - perspektywa Aurai - czyli Biali, Reivan i Imenji - Pentadrianie i Głosy Bogów, Imi - lud Elai, lud nieba czy Leiard lub Emerahl - Dzicy. 

Do tego spora część tego tomu poświęcona jest tej drugiej stronie konfliktu, czyli Pentadrianom. Mimo, że czytając ma się wrażenie, że to oni są "tymi złymi" to jednak okazuje się, że są to normalni ludzie, tylko wierzący w trochę inne bóstwa i że moglibyśmy poznać całą historię od ich strony twierdząc, że to właśnie cyrklianie są źli, a nie oni. Totalnie zmienia to podejście do obu ludów i pozwala się zastanowić co z tego wyniknie. Bo komu w końcu kibicować?

Podobało mi się też to, że spora część historii, którą mogę przypisać do Pentadrian, dotyczy Imi, księżniczki z ludu Elai. Na początku w ogóle mi się nie podobały historie z podwodnego świata, dopóki nie zobaczyłam co z tego wyjdzie. Rozwój jaki przeszła ta mała dziewczynka jest po prostu interesujący w czytaniu.

Jest w tym pewien chaos, ale w tej serii to norma - masa bohaterów, których imiona ciężko spamiętać, sporo wydarzeń, które gdzieś tam w końcu się łączą. Powiedziałabym, że to u Trudi norma. Buduje ona wielkie, rozbudowane światy, do których trzeba po prostu przywyknąć. Dla jednych jest to wadą, dla innych zaletą.


.~* Wady i zalety *~.

Wady:

- narracja prowadzona z wielu perspektyw - wprowadza sporo chaosu
- duża ilość postaci - można się pogubić "kto, co, jak i gdzie"
- akcja "rozkręca się" dość wolno
- miejscami może być nudna i przewidywalna

Zalety:
- narracja prowadzona z wielu perspektyw - możliwość poznania świata z wielu perspektyw
- rozbudowany i wykreowany świat
- panteon bogów
- ciekawy temat - problemy religii i dyskryminacji innowierców
- rozbudowane postaci


.~* Podsumowując *~.

Tak jak już wcześniej wspomniałam - ten tom czytało mi się lepiej niż poprzedni. Historia zaczyna nabierać tempa, nowi bohaterowie mieszają szyki tym starszym, a wszystko powoli zaczyna się łączyć. Uwielbiam styl Trudi i mimo trudności z tą trylogią na pewno sięgnę po ostatni tom.

.~* Moja ocena *~.
8/10

.~* *~.


A gdybyś mógł usłyszeć książki śpiew...
Czyli piosenka, która przyszła mi na myśl.


.~* *~.

2 komentarze :

  1. Mam Erę Pięciorga u siebie w domu! Jest to pierwsza seria Trudi, jaką zakupiłam, ale (TAK, NIESTETY TAK) wciąż nie przeczytałam. Z kupnem miałam kilka przebojów, ponieważ zamówiłam z empiku całą serię i (nie wiem czy to był mój błąd, czy sprzedających) przyszedł mi 2x tom pierwszy i tom trzeci... dwójki nie było. Więc lekturę odsunęłam w planach, choć miałam na nią wielką ochotę. Po roku czy dwóch w koszu z tanimi książkami znalazłam tom 2 w wydaniu kieszonkowym i tym sposobem mam jedynkę normalną, dwójkę kieszonkową i trójkę normalną. I wiesz co? Na półce prezentuje się to, o dziwo, bardzo fajnie! Szkoda tylko, że ilustracja na grzbiecie nie jest w pełni dopasowana... no ale cóż. Nie mogłam się oprzeć "Ostatniej z dzikich" za 9,99 albo nawet 4,99 (już nie pamiętam) :)

    Fajnie, że mi przypomniałaś o tej serii!

    Pozdrawiam,
    ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hah, widzę nie tylko ja mam przygody z tą serią! Ja po moją leciałam do Biedronki, gdy były po jakiś 8 zł za sztukę. I chyba 4 sklepy przeleciałam by skompletować całość! Z tego co widzę to ja mam wszystkie kieszonki. No, ale 24 zł za 3 książki? No nic tylko brać! :D
      Więc się nie dziwię, że wzięłaś swój tomik za takie grosze. :d

      Usuń

Niesamowicie cieszą mnie Wasze komentarze, które mogę tu czytać. Więc śmiało, zostaw tu coś od siebie. ;)
Z chęcią odpiszę na każdą wiadomość~! <3

Ale jeśli masz pisać coś w stylu "Super blog, zapraszam do mnie (link)" to lepiej sobie odpuść.
Serio. To nie jest blog do reklamowania się.

Zamknieta w pozytywce © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka