Hej, hej kochani~!
Wybaczcie opóznienie tej recenzji, miała się ona pojawić w weekend. Ale po szczepieniu jakie miałam w piątek totalnie się rozłożyłam - moja ręka wyglądała jakby ugryzły ją dwie osy i wściekły szerszeń, a czułam się jak rozwałkowana przez walec, ale tylko po lewej stronie ciała. Więc dopiero teraz wracam do życia z jakąś fajną książką. :)
Tytuł polski: "Kosmiczne dziewczyny. 50 historii niezwykłych kobiet, które przyczyniły się do podboju kosmosu"
Wybaczcie opóznienie tej recenzji, miała się ona pojawić w weekend. Ale po szczepieniu jakie miałam w piątek totalnie się rozłożyłam - moja ręka wyglądała jakby ugryzły ją dwie osy i wściekły szerszeń, a czułam się jak rozwałkowana przez walec, ale tylko po lewej stronie ciała. Więc dopiero teraz wracam do życia z jakąś fajną książką. :)
.~* *~.
Tytuł polski: "Kosmiczne dziewczyny. 50 historii niezwykłych kobiet, które przyczyniły się do podboju kosmosu"
Tytuł oryginalny: "A Galaxy of Her Own: Amazing Stories of Women in Space"
Autor: Libby Jackson
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Ilość stron: 143
Okładka: twarda, z tłoczonymi złoceniami
"Przed tobą 50 fascynujących biografii bohaterek, które udowodniły, że inteligencja nie ma płci.
Neil Armstrong, który wypowiedział słynne zdanie o „małym kroku dla człowieka” nigdy nie wylądowałby na Księżycu, gdyby nie pomoc kobiet. Kobiety na całym świecie – astronautki, matematyczki, inżynierowie, fizyczki, pilotki – wciąż przesuwają granice, do których dociera ludzkość i pomagają zrozumieć Wszechświat oraz miejsce, jakie zajmuje w nim człowiek.
Kosmiczne dziewczyny to zbiór historii pięćdziesięciu kobiet, których ciężka praca i marzenia stały się fundamentem w dążeniu ludzkości do gwiazd. Od Ady Lovelace, która wymyśliła prototyp komputera, przez kobiety kryjące się za misjami Apollo, poprzez astronautki bijące rekordy na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i pionierki nauki wytyczające drogę na Marsa, ta książka przedstawia wspaniałe i często niedoceniane bohaterki.
Napisana przez Libby Jackson, czołową brytyjską ekspertkę w lotach kosmicznych i zilustrowana odważnymi i pięknymi obrazami studentów London College of Communication książka zachwyci i zainspiruje miłośników kosmosu w każdym wieku.
Ta wspaniała pozycja, którą wypełniają postaci odważnych kobiet i zaskakujące sekrety podróży w kosmos, gwarantuje, że każdy czytelnik sięgnie gwiazd.
Jeśli chcesz wiedzieć, zadawaj pytania. Nie ma czegoś takiego jak głupie pytania. Głupie jest niezadawanie pytań.
– Katherine Johnson
Odpowiednio zainspiruje pionierki w każdym wieku.
– Irish News
Nauka nie jest zabawą wyłącznie dla chłopców lub dziewczynek. Jest dla wszystkich. W nauce chodzi o to, gdzie jesteśmy i dokąd zmierzamy.
Pewnie nikogo nie zdziwi twierdzenie, które wielokrotnie już na tym blogu powtarzam - jestem astro-świrem. I to takim okropnym. Od zawsze interesowało mnie to co mam nad głową, więc zamiast bujać tylko w obłokach to bujałam w mgławicach i galaktykach. Wiecie - Xarcia do NASA!
Więc, gdy tylko dowiedziałam się o tej książce to chciałam ją zdobyć. Ale oczywiście było mi nie po drodze - jak zawsze. Dlaczego jak chcę jakąś książkę to nie może sama do mnie przyjść?
I tu należą się uściski i buziaki dla kochanej Izy z "Heavy Books", która wyczaiła tę książkę gdzieś na Allegro za jakieś grosze. Nie wiem jak, ale wielbię za to pod niebiosa, bo już za kilka dni paczuszka owinięta w gazetę z twarzą Sheerana (<3) czekała na mnie w paczkomacie.
Pierwsze co tylko zobaczyłam i co mnie jednocześnie urzekło to cudowna oprawa graficzna tej książki. Nie dość, że przeurocza okładka z tłoczonymi, złotymi elementami to jeszcze piękne ilustracje na dosłownie do drugiej stronie! Książka prezentuje się naprawdę pięknie i już wiem, że będzie godnie spoczywać na mojej astro-półce, zaraz koło modelu Curiosity Rovera i Normandii.
Książka opowiada historie 50 kobiet, które przyczyniły się w jakiś sposób do rozwoju przemysłu kosmicznego. I nie jest tu mowa tylko o wybitnych naukowcach czy astrofizykach, o nie! Mamy programistki, inżynierki, psycholożki, chemiczki, lekarki, prawniczki, aktorki czy nawet szwaczki! Nie wiecie nawet ile one zrobiły dla podboju kosmosu!
Styl pisania jest przyjemny w czytaniu, a historie zawarte w książce ciekawe i motywujące. Pokazują jak kobiety w trudnych dla swojej pozycji czasach spełniały swoje największe marzenia i dosłownie - sięgały gwiazd! Udowadniają nam, że chcieć to znaczy po prostu móc i nic do rzeczy nie ma tu płeć, kolor skóry czy pochodzenie. Trzeba walczyć o swoje, o marzenia i cele.
Powiem Wam szczerze, że czytając tę książkę miałam łzy w oczach. Naprawdę, totalna głupota, wiem. Ale czytając to widziałam tam siebie, a właściwie to gdzie chciałabym kiedyś być. Wiecie jak ja bardzo chciałabym polecieć w kosmos? Spędzić kilka dni na ISS? Stawiać pierwsze kroki na Marsie? Albo pracować w słynnej kontroli lotów? Już nawet praca sprzątaczki w NASA jest super. Wśród moich znajomych utworzył się nawet trend stwierdzenia "Xarcia do NASA!". Ja po prostu naprawdę chciałabym sięgnąć gwiazd, a ta książka pokazała mi, że jest to możliwe.
I może nie aż tak trudne jak się sądzi.
I wiecie co?
Może jestem szalona. I może to mało powiedziane.
Ale pod koniec wakacji chcę napisać do NASA.
Tak po prostu.
Część z Was stwierdzi, że mnie totalnie pogięło. Że po co i na co? A część pewnie zrobi tak samo jak moi rodzice - stwierdzi, dlaczego tak pózno?
Zbieram się do tego już kilka lat, ale zawsze były jakieś wymówki.
Ale wiecie co?
Marzenia trzeba spełniać.
A nóż coś się wydarzy. Coś co zmieni mój wszechświat. :)
.~* Wady i zalety *~.
Wady:
- raczej nie dla ludzi niezainteresowanych tematem
- nie wszystkim podoba się niespójność ilustracji - każda spod "innej ręki"
Zalety:
- cudowna oprawa graficzna
- "must have" dla fanów astro!
- przybliża sylwetki ciekawych osób
- przyjemny język
Ta książka pięknie udowadnia, że kobiety są równie inteligentne, ambitne i zdolne do ciężkiej pracy co mężczyźni, którzy od początku byli kojarzeni z przemysłem kosmicznym. Polecam ją szczerze nie tylko miłośnikom tematu, ale także osobom zainteresowanym historią ciekawych kobiet.
Dla mnie to obowiązkowa pozycja na półce takiego astro-świra jak ja!
.~* *~.
"Przed tobą 50 fascynujących biografii bohaterek, które udowodniły, że inteligencja nie ma płci.
Neil Armstrong, który wypowiedział słynne zdanie o „małym kroku dla człowieka” nigdy nie wylądowałby na Księżycu, gdyby nie pomoc kobiet. Kobiety na całym świecie – astronautki, matematyczki, inżynierowie, fizyczki, pilotki – wciąż przesuwają granice, do których dociera ludzkość i pomagają zrozumieć Wszechświat oraz miejsce, jakie zajmuje w nim człowiek.
Kosmiczne dziewczyny to zbiór historii pięćdziesięciu kobiet, których ciężka praca i marzenia stały się fundamentem w dążeniu ludzkości do gwiazd. Od Ady Lovelace, która wymyśliła prototyp komputera, przez kobiety kryjące się za misjami Apollo, poprzez astronautki bijące rekordy na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i pionierki nauki wytyczające drogę na Marsa, ta książka przedstawia wspaniałe i często niedoceniane bohaterki.
Napisana przez Libby Jackson, czołową brytyjską ekspertkę w lotach kosmicznych i zilustrowana odważnymi i pięknymi obrazami studentów London College of Communication książka zachwyci i zainspiruje miłośników kosmosu w każdym wieku.
Ta wspaniała pozycja, którą wypełniają postaci odważnych kobiet i zaskakujące sekrety podróży w kosmos, gwarantuje, że każdy czytelnik sięgnie gwiazd.
Jeśli chcesz wiedzieć, zadawaj pytania. Nie ma czegoś takiego jak głupie pytania. Głupie jest niezadawanie pytań.
– Katherine Johnson
Odpowiednio zainspiruje pionierki w każdym wieku.
– Irish News
Nauka nie jest zabawą wyłącznie dla chłopców lub dziewczynek. Jest dla wszystkich. W nauce chodzi o to, gdzie jesteśmy i dokąd zmierzamy.
– Nichelle Nichols"
.~* *~.
Więc, gdy tylko dowiedziałam się o tej książce to chciałam ją zdobyć. Ale oczywiście było mi nie po drodze - jak zawsze. Dlaczego jak chcę jakąś książkę to nie może sama do mnie przyjść?
I tu należą się uściski i buziaki dla kochanej Izy z "Heavy Books", która wyczaiła tę książkę gdzieś na Allegro za jakieś grosze. Nie wiem jak, ale wielbię za to pod niebiosa, bo już za kilka dni paczuszka owinięta w gazetę z twarzą Sheerana (<3) czekała na mnie w paczkomacie.
Pierwsze co tylko zobaczyłam i co mnie jednocześnie urzekło to cudowna oprawa graficzna tej książki. Nie dość, że przeurocza okładka z tłoczonymi, złotymi elementami to jeszcze piękne ilustracje na dosłownie do drugiej stronie! Książka prezentuje się naprawdę pięknie i już wiem, że będzie godnie spoczywać na mojej astro-półce, zaraz koło modelu Curiosity Rovera i Normandii.
Książka opowiada historie 50 kobiet, które przyczyniły się w jakiś sposób do rozwoju przemysłu kosmicznego. I nie jest tu mowa tylko o wybitnych naukowcach czy astrofizykach, o nie! Mamy programistki, inżynierki, psycholożki, chemiczki, lekarki, prawniczki, aktorki czy nawet szwaczki! Nie wiecie nawet ile one zrobiły dla podboju kosmosu!
Styl pisania jest przyjemny w czytaniu, a historie zawarte w książce ciekawe i motywujące. Pokazują jak kobiety w trudnych dla swojej pozycji czasach spełniały swoje największe marzenia i dosłownie - sięgały gwiazd! Udowadniają nam, że chcieć to znaczy po prostu móc i nic do rzeczy nie ma tu płeć, kolor skóry czy pochodzenie. Trzeba walczyć o swoje, o marzenia i cele.
Powiem Wam szczerze, że czytając tę książkę miałam łzy w oczach. Naprawdę, totalna głupota, wiem. Ale czytając to widziałam tam siebie, a właściwie to gdzie chciałabym kiedyś być. Wiecie jak ja bardzo chciałabym polecieć w kosmos? Spędzić kilka dni na ISS? Stawiać pierwsze kroki na Marsie? Albo pracować w słynnej kontroli lotów? Już nawet praca sprzątaczki w NASA jest super. Wśród moich znajomych utworzył się nawet trend stwierdzenia "Xarcia do NASA!". Ja po prostu naprawdę chciałabym sięgnąć gwiazd, a ta książka pokazała mi, że jest to możliwe.
I może nie aż tak trudne jak się sądzi.
I wiecie co?
Może jestem szalona. I może to mało powiedziane.
Ale pod koniec wakacji chcę napisać do NASA.
Tak po prostu.
Część z Was stwierdzi, że mnie totalnie pogięło. Że po co i na co? A część pewnie zrobi tak samo jak moi rodzice - stwierdzi, dlaczego tak pózno?
Zbieram się do tego już kilka lat, ale zawsze były jakieś wymówki.
Ale wiecie co?
Marzenia trzeba spełniać.
A nóż coś się wydarzy. Coś co zmieni mój wszechświat. :)
.~* Wady i zalety *~.
Wady:
- raczej nie dla ludzi niezainteresowanych tematem
- nie wszystkim podoba się niespójność ilustracji - każda spod "innej ręki"
Zalety:
- cudowna oprawa graficzna
- "must have" dla fanów astro!
- przybliża sylwetki ciekawych osób
- przyjemny język
.~* Podsumowując *~.
Dla mnie to obowiązkowa pozycja na półce takiego astro-świra jak ja!
.~* Moja ocena *~.
10/10
.~* *~.
A gdybyś mógł usłyszeć książki śpiew...
Czyli piosenka, która przyszła mi na myśl.
.~* *~.
Ja nie jestem fanem, więc nie sądzę, żebym się zdecydowała. Ale dla osób zainteresowanych tematem, to na pewno świetna lektura :)
OdpowiedzUsuńZawsze możesz spróbować, by dowiedzieć się kilku ciekawych historii! :D
UsuńOstatnio troszkę zapomniałam juź o tym, jak mnie kosmos interesował (studia ściągają na ziemię...), i tylko oglądałam czasami jakoeś filmy czy anime w tej tematyce. A tu nagle wpada mi taka pasjonatka 😁 Książka jak dla mnie za droga i za trudna do zdobycia, ale może los mnie kocha i rzuci ja do biblioteki.
OdpowiedzUsuńTeż właśnie narzekałam, że droga, a tu proszę - Alledrogo raz się przydało. :D
UsuńI już za niedługo poznam smak studiów to wtedy razem ponarzekamy. :P
A koniec wakacji coraz bliżej...
OdpowiedzUsuńCICHO.
UsuńI pamiętaj, że jestem miszczem deadlinów, więc napiszę to pewnie 30 września o 23:59. ;'')
Przypomnę Ci, nawet sobie w kalendarzu zapiszę.
UsuńOnie.
Usuń